Rusza
projekt "Szczęśliwe przedszkolaki - program wyrównywania szans w
rzeszowskich przedszkolach" ale zajęcia logopedyczne w przedszkolach
rozpoczną się dopiero w marcu 2010
30.09.2009
W październiku
rozpoczyna się realizacja unijnego projektu w rzeszowskich przedszkolach.
Pierwszy etap to organizacja projektu - utworzenie biura projektu,
zakup wyposażenia do przedszkoli (w tym pomocy do zajęć
logopedycznych) oraz przetarg, który wyłoni wykonawców projektu
(logopedów i rehabilitantów). Kolejny etap to rekrutacja dzieci do udziału
w programie.
Zajęcia
w przedszkolach ruszą w marcu 2010
O
realizacji projektu będziemy Państwa informować na bieżąco.
Prasa:
Gazeta.pl
Dlaczego
z programu adresowanego do przedszkolaków, który miał ruszyć w październiku,
dzieci skorzystają dopiero w marcu? - dopytują się rodzice. - Wszystko
przebiega zgodnie z planem - zapewniają urzędnicy.
Bardzo
się ucieszyłam, że w rzeszowskich przedszkolach będzie realizowany
program "Szczęśliwe przedszkolaki", bo dodatkowe opłaty za
logopedię, gimnastykę korekcyjną i tym podobne zajęcia, urastają do
coraz większej sumy obok tej podstawowej opłaty za przedszkole, o
luksusach typu tańce i angielski nie wspomnę. Fakt jest taki, że
wielu ciężko pracujących rodziców na to nie stać, a uważam, że
dzieci powinny mieć równe szanse.
Zwłaszcza że do szkoły idą wcześniej, bo w wieku sześciu lat. Tym
bardziej w przedszkolu powinny się wyrównać wszystkie niedociągnięcia,
a dzieci w grupie zawsze chętniej ćwiczą. W szkole gimnastyka
korekcyjna jest za darmo. Pozwoliłam sobie jeszcze w czasie wakacji
dowiedzieć się szczegółów na temat tego programu, dzwoniąc do
wydziału oświaty, i usłyszałam, że rusza w październiku. Pomyślałam
supersprawa, a tu niespodzianka w przedszkolu. Owszem, program rusza w
październiku, ale dzieci skorzystają z niego może od marca. To chyba
jakaś parodia. W takim razie co się będzie działo przez kilka ładnych
miesięcy? Ja wiem: znów będę bulić za logopedię, gimnastykę
korekcyjną i tym podobne zajęcia. Może więc od razu przeniosę
dziecko do prywatnego przedszkola, które takie rzeczy ma w pakiecie. Może
Waszej "Gazecie" uda się dowiedzieć, dlaczego musimy tak długo
czekać. Czyżby tyle trwała biurokracja? - pyta Barbara Bator,
Czytelniczka "Gazety".
Na początku sierpnia pisaliśmy na łamach "Gazety" o
programie "Szczęśliwe przedszkolaki - program wyrównywania szans
w rzeszowskich przedszkolach". Obejmie on swym zasięgiem 36
miejskich placówek, a finansowany jest z Programu Operacyjnego
"Kapitał Ludzki". Jego wartość to ponad 2,7 mln zł, z
czego wkład miasta wynosi 41 tys. zł. Dzięki tym środkom dla
rzeszowskich przedszkoli zostanie kupiony sprzęt do zajęć
logopedycznych i rehabilitacyjnych i co najważniejsze - dzieci będą
bezpłatnie brały udział w zajęcia ze specjalistami: logopedami i
rehabilitantami.
Rzeczywiście, wówczas Ryszard Bieniek, kierownik referatu przygotowującego
projekty unijne, z którym rozmawialiśmy, mówił o tym, że projekt
rusza w październiku.
Skąd więc opóźnienie, o którym mówią rodzice? - pytamy w urzędzie
miasta. - Żadnego opóźnienia nie ma, wszystko odbywa się zgodnie z
harmonogramem - zapewnia Beata Bytnar z wydziału edukacji urzędu
miasta.
To, że przedszkolaki na razie nie mają zajęć z logopedą ani
rehabilitacji, nie oznacza, że program nie ruszył. - W październiku
ruszy organizacyjna część projektu, wynika to ściśle z wniosku o
dofinansowanie. Do marca musimy utworzyć biuro projektu, kupić wyposażenie
do przedszkoli: przyrządy gimnastyczne, rehabilitacyjne oraz pomoce do
zajęć logopedycznych. Zgodnie z obowiązującymi zasadami konieczny będzie
przetarg - mówi Bytnar.
Także wykonawcy, czyli logopedzi i rehabilitanci, zostaną wybrani w
drodze przetargu. - W grudniu ruszy rekrutacja dzieci do udziału w
programie. Na ten miesiąc zaplanowana jest też specjalna konferencja
informacyjna dla rodziców. Weźmie w niej udział dwóch prelegentów z
dziedziny logopedii i rehabilitacji - wyjaśnia Bytnar.
Rozpoczęcie zajęć poprzedzi też duża akcja promocyjna. - Będą ogłoszenia
w prasie, plakaty na mieście i w przedszkolach, powstanie też
specjalna strona internetowa - wylicza pracownica wydziału edukacji.
- Na tym etapie, na którym jesteśmy, już niczego nie da się ani
zmienić, ani przyspieszyć - słyszymy w urzędzie miasta. Ale takie
rozciągnięcie w czasie całej procedury organizacyjnej ma swoje plusy.
Bo nawet ewentualne odwołania do przetargów nie zakłócą
harmonogramu realizacji projektu.
Program przewiduje po dwie godziny tygodniowo rehabilitacji w każdym
przedszkolu i pięć godzin zajęć logopedycznych.
- Będą to zajęcia indywidualne lub grupowe w zależności od potrzeb.
Z tym, że dla trzylatków przewidziano zajęcia 15-minutowe, dla
czterolatków - 20-minutowe. Starsze dzieci mogą uczestniczyć w zajęciach
trwających do 30 minut - wyjaśnia Bytnar. Co roku powtarzana będzie
rekrutacja wśród nowych dzieci przychodzących do przedszkola.
Do końca lutego we wszystkich rzeszowskich przedszkolach zajęcia z
logopedii i rehabilitacji prowadzone są na starych zasadach. W tym roku
rzeszowskie przedszkola opiekują się mniej więcej 4 tys. dzieci. W ciągu
trzech lat trwania programu skorzysta z niego 1,1 tys. dzieci.
|